Jakie to jest beztalencie to ja nie mam słów. No to jest dramat … w super domu aukcyjnym za kupę hajsu.
Obiektywnie to coś jest mega chujowe. On chyba wleci na moją listę gamoni. W sumie koleś żyje – może kiedyś się spotkamy. Podobno bezpośrednie relacje z artystami to jest przeżycie – może kiedyś się przekonam 😉


