Od razu napiszę, że nie wiem czy to jest oryginał. Napisałem do domu aukcyjnego żeby podali jaka jest proweniencja. Dziwne jest to, że rzeźba została sprzedana za $2200 podczas aukcji i po 3 dniach wróciła w wynikach jako niesprzedana.
Ten dom aukcyjny – Schmidt’s Antiques Inc. Since 1911 – wygląda mega legitnie i jeśli jest na rynku od 1911 roku, jak zapewniają, to może być OK.
Rzeźba dębowa ogromnych rozmiarów. Swoją drogą ciekawe ile waży?
Henryk Glicenstein jest mało znany w Polsce, co widać przeglądając archiwum Onebid, ale wydaje mi się, że warto zainwestować w tego Pana. Tak przynajmniej twierdzi mój ulubiony bloger – Polish Art Corner – a ten Pan ma zawsze racje.





