Kwiatki. Znowu kwiatki. Może otworzę kwiaciarnię i zmienią zaimki na ono / jenu? Ufarbuję łeb na różowo i zagłosuję na Biejat albo Trzaskowskiego? Zostanę jednak sobą – prawicowym, nietolerancyjnym chujem lubiącym kwiatki na obrazach, których nigdy nigdzie nie powieszę.
To już chyba trzeci bukiecik w ostatnim czasie i szczerze mówiąc każdy dla mnie jest taki sam. Inni artyści, a obrazy identyczne. Nie jestem wstanie przypisać obrazu do autora. To tak jak z polskim rapem – Young Leosia czy Bambi, OKI czy inny gamoń? Cytując klasyka:
A w koło papa, wszystko jak od sztancy
W telefonie leci ci playlista
Nie wiesz kiedy kto się kończy
I tak jest w prawie każdej branży


