Decydując się na tego bloga zastanawiałem się ile zapału będę miał przy jego tworzeniu? Ile znajdę wolnego czasu? Czy się nie złamię i nie zlecę całej obsługi technicznej komuś innemu?
Minęły dwa miesiące. Pisze regularnie – postanowiłem publikować codziennie o 11:13. Mam tyle materiału, że chętnie bym publikował kilka razy dziennie.
Koresponduje z ludźmi z całego świata.
Poznałem polskich artystów, o których w życiu nie słyszałem.
Jaram się polską sztuką.
Stałem się fanem Jana Lebensteina, którego jako nieświadomy ogórek hejtowałem.
Od podstaw poznałem WordPressa, nauczyłem się automatyzacji innych kosmicznych technologii.
Chat GPT to mój najlepszy koleżka 😉
Jaram się strasznie i te dziesiątki – żona mówi, że setki godzin spędzone nad tym projektem to jest coś czego potrzebowałem.
SETNY POST

