Ostatnio nie mam czasu, siedzę przy Excelu i kilkusetstronicowych raportach, przygniotła mnie smutna rzeczywistości i dużo mniej czasu poświęcam na sztukę. Łeb pracuje mi non stop i w przerwie od finansów myślę sobie o tym blogu, no i kurwa mam przemyślenia, wnioski i zadania.
Obiecałem sobie 1 stycznia, że będę wrzucał 1 post dziennie. Na ten moment opublikowanych jest tu 361 postów i 4 są zaplanowane. ✅ Cel zrealizowany 25 października – czyli 67 „ahead of scedule” – jak zacznę pisać korpomową to mi wyślijcie gołębia pocztowego z młotkiem żebym się pierdolnął w łeb. Tak czy inaczej 67 dni przed czasem. Jest sukces. Ale!
Zadałem sobie sprawę, że na siłę dodaje posty tylko po to żeby mieć nazwiska, żeby coś odkrywać, edukować. Ale jak ja mam, kurwa, kogoś uczyć jak wiedzę o sztuce mam taką jak przeciętny internetowy kołcz o tym jak masz sobie życie ułożyć. Ja się nie znam na sztuce, nie znam się na warsztacie, jakości itd. Znam się na Excelu i kalkulatorze. Ja mam pisać o tym co się opłaca, co nie. Przy okazji pisać co jest ładne, a co strasznie chujowe – wg. mnie oczywiście.
Jednak biorąc pod uwagę, że mam dobry gust i znam się na kalkulatorze to można przyjąć, że jak coś powiem to jest to prawda oświecona i można mnie cytować jak Tuska w TVN – BEZREFLEKSYJNIE I Z UWIELBIENIEM.
Dlatego od dziś:
🥊 Nie spinam się z pisaniem postów na siłę.
🥊 Piszę krótko i skupiam się na $ od czasu do czasu pisząc subiektywnie, ale jak celne i wartościowe opinie na temat jakości sztuki 🤣
🥊 Oznaczam posty tagiem „MONEY” jak będzie to moim zdaniem MONEYMAKER 💰
🥊 Oznaczam sztosy i śmieci.
🥊 Zaczynam promować stronę – do tej pory nie powiedziałem nawet znajomym o tym blogu. Ci co się zorientowali to mała garstka bystrzaków – pozdrowienia Małolat.
Zagubiłem się i wracam do podstaw. 💥
I ŻEBY BYŁO JASNE! WKURWIAJĄ MNIE POLSCY HANDLARZE.
Nie zachęcam do zarabiania na sztuce „na krótko”. Zachęcam do tego, żeby w długim okresie zarobić – czyli dobrze ulokować hajs i w międzyczasie mieć coś wyjątkowego i pięknego.
